Sernik dawno zjedzony, a przepis nadal nie opublikowany. Delikatnie uwagę zwróciła mi Iwona (serdecznie pozdrawiam!!!) i muszę szybko nadrobić zaległości.
Słów kilka o przepisie. Serników jest wiele odmian i ich zaletą jest to, że nie mogą nie udać się. Będą co najwyżej "lżejsze" lub "cięższe", ale dobry ser z dodatkiem wanilii, jajek, masła itp. jest po prostu smaczny. Zupełnie niepodobne do polskich serników są tzw. amerykańskie. Za oceanem nie znają naszego białego sera, nie wiem dlaczego, bo przecież różnorodność towarów w tamtejszych sklepach jest ogromna. Z drugiej strony u nas serek philadelphia pojawił się stosunkowo niedawno, i to w dodatku sprzedawany jest w malutkich opakowanich 125 gramowych. Amerykanie mają go w dużych kostkach, a na tzw. promocjach pojawia się np. w wersji 3+1 i wtedy nie pozostaje nic innego jak wrzucić do sklepowego koszyka, a potem upiec New York cheescake. Jest pyszny, chociaż mimo dodatku cukru czy np. białej czekolady zachowuje słony posmak. Kiedyś w mojej kawiarni taki serwowałam i wśród licznych zachwyconych znalazł się gość, który głośno wyraził oburzenie - jak sernik może być słony! Podobny efekt kremowego sernika można osiągnąć łącząc biały ser z serkiem mascarpone lub z dużą ilością śmietanki. Idea tego sernika sprowadza się do połączenia składników bez ubijania, a masa ma być "lejąca się". Dodatkowo pieczemy go w tzw. "kąpieli wodnej". I ostatnie utrudnienie, trzeba spóbować powstrzymać się od jedzenia sernika do następnego dnia, bo dopiero wtedy nabiera właściwej, kremowej struktury.
Składniki:
czekoladowy spód:
100 g gorzkiej czekolady (70 lub 80 % kakao)
100 g masła
1 jajko
50 g cukru
50 g mąki
Czekoladę rozpuścić i ostudzić. Masło utrzeć z cukrem, dodać jajko, a następnie cienkim strumieniem letnią czekoladę. Odłożyć mikser, wsypać mąkę i wymieszać z utartymi składnikami.
Wyłożyć do okrągłej, rozpinanej formy wyłożonej papierem do pieczenia i wysmarowanej masłem. Piec przez 5-8 minut w temperaturze 175 stopni.
Formę wyjąć z piekarnika, zabezpieczyć spód kilkoma zwojami folii aluminiowej.
Ciasto serowe:
500 g białego sera 3-krotnie mielonego lub gotowego w wiaderku
500 g serka mascarpone (w razie jego braku można zrezygnować, dając 1kg sera i więcej śmietanki)
200 g śmietanki słodkiej 30-36%
5 jajek
1 1/2 szklanki cukru - trochę więcej lub mniej w zależności od kwaśności sera
wanilia
skórka pomarańczowa otarta z 1 pomarańczy (opcjonalnie)
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka mąki pszennej
Wymieszać sery oraz cukier używając miksera na wolnych obrotach. Dodawać po jajku na przemian ze śmietanką oraz dodatki. Na koniec przesiać mąkę i połączyć ją z masą serową. Ucieranie nie powinno trwać zbyt długo i w rezultacie powinno powstać ciasto o konsystencji kwaśnej śmietany.
Zagotować wodę. Wrzącą wodę wlać do dużej blachy z piekarnika, do wody wstawić okrągłą formę ze spodem czekoladowym i wlać ciasto serowe. Włożyć delikatnie wiśnie z konfitury wiśniowej starając się umieścić je na wierzchu ciasta. Wiśnie można zastąpić innymi owocami np. mrożonymi malinami.
Piec w kąpieli wodnej w nagrzanym do 175 stopni piekarniku przez 30 minut, potem zmniejszyć temperaturę do 120 stopni i piec przez godzinę. Wierzch będzie "blady" i płaski. Wystudzić, wyjąć z formy, zostawić na noc w lodówce.
Smacznego!
SERNIK Z PRZEPISU WYSZEDŁ NAPRAWDĘ SMACZNY .TAKŻE NA TŁUSTY CZWARTEK BYŁ KONKURENCJĄ DLA PĄCZKÓW.IWONA Z SUWAŁK.
OdpowiedzUsuńBLOG NA ,KTÓRYM PISZE NALEŻY DO EMILKI A JA TAK PRZY OKAZJI KORZYSTAM GOŚCINNIE.DZIŚ RÓWNIEŻ ZROBIŁAM ZUPĘ Z SOCZEWICY KTÓRA OSTATNIMI CZASY MIMO SWYCH WALORÓW JEST ZBYT MAŁO UŻYWANA.ZUPA POSMAKOWAŁA MOIM DOMOWNIKOM ,BO WIDAĆ PUSTE DNO GARNKA.
UsuńCieszę się, że "chciało Ci się" poeksperymentować! Czy "mała czarna" to Twój blog czy Emilii? Dopiero teraz zorientowałam się, że dołączyłyście do blogosfery, prawda że fajna zabawa? Pozdrawiam i czekam na wasze wpisy!
OdpowiedzUsuń