Dzięki internetowi udało mi się odtworzyć wspaniały chutney kolendrowy z żurawinami (kupiłam słoiczek od przemiłej Pani na "bazarku" i wpadłam w zachwyt); przy okazji słodko-kwaśnych marynat powstało kilka słoików dyni, gruszek i śliwek. Tak się rozpędziłam, że nastawiłam jeszcze buteleczkę octu żurawinowego i oliwy tymiankowej.
Polecam wizytę na www.pieceofcake.pl! Moje ulubione źródło ostatnich inspiracji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz