Przypomniałam sobie, że bardzo lubimy śledzie, a z niewiadomego powodu jemy je rzadko. Przygotowanie jest dziecinnie proste, a lista dań, które mogą powstać na ich bazie jest nieskończenie długa. Począwszy od śledzia na kromce czarnego ziarnistego chleba, po tatar z marmoladą z czerwonej cebuli (http://www.beawkuchni.com/2012/01/karmelizowana-cebula.html). Smakowała mi też sałatka, którą zrobiłam dodając do śledzia pokrojonego w drobną kostkę starte kwaśne jabłko i następnie polałam to sosem śmietanowo-majonezowym (łyżka kwaśnej śmietany wymieszana z łyżką majonezu i kroplą soku z cytryny, gotowe :-) ... odrobina posiekanych orzechów włoskich mile widziana.
Składniki:
Na zalewę słodko-kwaśną należy zagotować:
- 250 ml wody
- 125 ml octu spirytusowego 10 % (jeżeli użyjecie octu winnego, należy zmienić proporcje)
- 4 listki laurowe
- 4 ziarenka ziela angielskiego
- 4 ziarna kolorowego pieprzu
- garść mrożonych borówek (opcjonalnie)
- kilka gałązek rozmarynu
- szczypta soli
- 5 łyżek cukru (brązowy także jest świetny)
Wystudzonym płynem zalać wymoczone wcześniej w kilku "wodach" śledzie typu matjas i odstawić do lodówki na 2 dni. Wykorzystywać do kanapeczek lub przekąsek z dodatkiem jabłek, cebuli, gotowanych buraczków, orzechów.
Smacznego komponowania!
Ale na walentynki będzie coś słodkiego?
OdpowiedzUsuń