Raz do roku smażę faworki. Są słodkie, tłuste i bardzo kruche. Do "wałkowania" ciasta po raz pierwszy wykorzystałam maszynkę do robienia makaronu. Eureka! W kilka minut ciasto zamienia się w elastyczne płatki grubości bibułki. Sama przyjemność.
Przepis na faworki znajdziecie na:
http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/tlusty_czwartek/faworki/przepis.html
uwaga: dałam znacznie więcej śmietany (zamiast 4 łyżek - 12), ponieważ ilość podana w przepisie dała bardzo suche ciasto
Juz caly tydzien zagladalam w oczekiwaniu na kolejne pysznosci! Myslalam ze moze Wam juz kuchnia zamarzla... Ale pysznie wygladaja takie faworki, to moze ja zamowie takie na Antosiowe urodziny hm?
OdpowiedzUsuńFaworki bardzo dobre ; ) ale czy masz jakiś pomysł, co zrobić z białkami ?
OdpowiedzUsuń