Danie na zimę
Za oknem snieg. Temperatura spada. Czas na swetry, golfy i ciepłe skarpety. Potrzeba otulenia się ciepłem wydaje się naturalnym odruchem. Parzymy herbatę, dolewamy sok malinowy. Posiłki także nie muszą być szczególnie wyrafinowane. Wystarczy parę prostych składników i rozgrzewające przyprawy.
- ziemniaki
- marchew
- świeży rozmaryn
Przygotowałam z nich pikantne ziemniaki z marchewką.
Obrane ziemniaki pokroić w grube, podłużne słupki a marchew w ukośne plastry, przekrojone następnie na połowę. Zagotować wodę, wrzucić marchew i ziemniaki i gotować 5 minut. Odcedzić i wrzucić na gorące warzywa łyżkę oliwy lub innego tłuszczu (użyłam tłuszcz wytopiony przy okazji pieczenia gęsi). Rozgrzać patelnię, dodać jeszcze trochę tłuszczu i smażyć na silnym ogniu, często obracjając, by nie dopuścić do przypalenia. Gdy ziemniaki staną się miękkie w środku, a na zewnątrz pokryją się chrupką skórką - dodajemy przyprawy:
- sól, pieprz
- duża łyżka miodu
- ostra mielona papryka w ilości uzależnionej od upodobań
- drobno posiekany świeży rozmaryn
Jeszcze chwilę smażymy. Nie należy przykrywać dania pokrywką, bo wówczas ziemniaki zmiękną i stracą swój główny atut. Tak usmażona marchew nabiera wyjątkowej słodyczy.
Ja jestem łasuch słodkości wiec ja poproszę o przepis na tosty francuskie oraz makaroniki. Widziałam na zdjęciach z Paryża i nabrałam ogromnej ochoty na nie.... mam nadzieje ze nie są zbyt trudne do zrobienia?
OdpowiedzUsuńTosty przygotuję wkrotce, bo to ulubiona pozycja śniadaniowa mojej rodziny;
OdpowiedzUsuńCo do makaroników, to próbowałam kilka razy i doszłam do wniosku, że ciasteczka są efektowne, ale bardzo trudno jest nawet zbliżyć się do ideału. Trzeba spędzić nad nimi wiele godzin, bardzo precyzyjnie wykonać wszystkie etapy, użyć barwników spożywczych, by przypominały francuskie odpowiedniki i natrudzić się przy nadzieniu, ktore musi być lekkie i najlepiej w bardzo wyrafinowanych smakach: marakuja, pistacje, pralina itp. A do tego nie zapomnij to takich trikach jak starzenie białek, przygotowanie odpowiednio zmielonej mączki migdałowej, ubicie białek tak, aby były puszyste, ale nie przesadnie ... udało mi się zniechęcić?
udalo!
OdpowiedzUsuń