Maszynkę do makaronu kupiłam zaraz po lekcji gotowania u włoskiego szefa kuchni. Wrzuciłam ją do podręcznego bagażu, co nie uszło uwadze służb granicznych. Jeszcze przed otwarciem walizki kontroler podejrzewał, że paczka to "pasta machine". Lekko zestresowani, że może mieć zastrzeżenia do wywożenia z jego ojczyzny cennego dorobku przodków zapytaliśmy, skąd taka pewność, skąd wie co wieziemy. Padła oczywista odpowiedź: "I am Italian". Pasta machine dostała jednak zielone światło i w ten sposób dołączyła do mojej cennej kolekcji sprzętów kuchennych.
Od dawna intygowała mnie sztuka wytwarzania świeżego makaronu. Wydawała mi się niedostępna do zwykłego śmiertelnika nie pochodzącego z Italii. Na szczęście byłam w błędzie. Podczas kursu zobaczyłam na własne oczy jak w ciągu kilku minut jajka, sól i mąka zamieniają się w elastyczne ciasto, a dzięki prostej maszynce przybierają kształt cieniutkich wstęg. Wałkowanie ciasta w maszynce przypomina zabawę dla dzieci. Ciasto składa się i przepuszcza kilkakrotnie przez maszynkę, uzyskując coraz cieńsze plastry. Długie, równiutkie, plastyczne. Teraz można wykorzytać je na lasagne lub ravioli, albo jeszcze raz włożyć do maszynki i pociąć na spaghetti lub linguini. Fascynująca zabawa i świetny rezulat. Spójrzcie sami na zdjęcia.
4 składniki by otrzymać makaron: jajka, mąka, sól i woda
Prosta, ręczna maszynka, która zamienia ciasto na idealne wstęgi makaronu
Makaron spaghetti - smak dużo lepszy od produktu z torebki
Sami decydujemy jak długie nitki spaghetti wyprodukujemy
Makaron można od razu wrzucać do wrzątku lub przechowywać do tygodnia w lodówce
Przed pastą małe antipasti: szynka z melonem i pomidory z mozzarellą
Lasagnia, oczywiście z makaronu domowego wyrobu
Włoski makaron:
składniki:
- 2 szklanki mąki (włoska mąka typu 00 lub mąką pszenna puszysta firmy Lubella)
- szczypta soli
- 2 jajka (najlepiej z bardzo zółtymi żółtkami)
- 2 łyżki wody
wykonanie:
mąkę przesiać prze sito, osolić, wbić do wgłębienia 2 jajka i ubijać je widelcem dosypując stopniowo mąkę. Dodać wodę i ubijać, a następnie zagniatać ciasto. Wyrobić przez kilka minut, zawinąć w folię spożywczą i pozwolić "odpocząć" przez 15 minut. Ponownie ugnieść, podzielić na 2 części i przystąpić do wałkowania przy pomocy maszyny do makaronu. Przepuścić porcję ciasta przez maszynkę nastawioną na nr 6 - najszersze rozstawienie wałków. Lekko posypać ciasto mąką, złożyć na 3 i ponownie przepuścić przez maszynkę (wkładamy po złożeniu "otwartą" stroną). Przestawić maszynkę na poziom 4 i ponownie kilka razy wałkować, następnie przejść na poziom 1. Dalsze postępowanie zależy od tego, do czego chcemy wykorzystać uzyskany makaron - możemy pociąc płaty nożem (do lasagnii, tortelini, ravioli) lub przepuścić przez przystawkę, by uzyskać nitki lub paski.
Powodzenia.
Czy absolutnie nie mozna "zagniesc" ciasta na makaron w mikserze(zdecydowana preferencja:-))? Mam KitchenAid z przystawkami do walkowania/robienia platow makaronowych, makaronow i pierozkow ale niestety platy mi sie jak do tej pory tak ladne jak na zdjeciu nie udaly(moze tez przepis na ciasto makaronowe byl troche inny). Zastanawiam sie czy maszyna czy kucharka winna. KD
OdpowiedzUsuńKasiu, juz spiesze z komentarzami. KA z hakiem do wyrabiania ciasto powinien poradzic sobie z makaronem - najpierw wbij jajka, a potem stopniowo dodawaj mąkę. Zasada jest taka, ze na 1 szklanke ( 1 cup) maki jedno jajko i szczypta soli. Duza role gra takze maka o odpowiedniej zawartosci glutenu, dlatego wszyscy polecaja make o symbolu 00, a nie zwykla do ciasta. Powinnas uzyskac miekkie,elastyczne, ale zwarte ciasto, ktore kroisz na porcje (nalezy trzymac je w folii lub pod wilgotna sciereczka) w trakcie jak "walczymy" w maszynce z kazda kolejna porcja. Postaram sie wkrotce nagrac film by pokazac jak ciasto zamienia sie na makaron. Jak pisalam, nie jest to trudna czynnosc, a bardzo mily rezultat. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń