Nadeszła pora, aby delektować się szparagami. Jak już znudzą się wam szparagi gotowane, grilowane czy smażone, zachęcam do wypróbowania mego przepisu na zupę. Jest lekka, aksamitna i niebanalna. Dodatek prażonych płatków migdałowych bardzo podnosi walory smakowe i "wzrokowe".
Składniki:
pęczek świeżych zielonych szparagów
ok. 2 szklanki wywaru warzywnego
1 łyżka masła
3 łyżki słodkiej śmietanki
przyprawy: sól, pieprz, gałka muszkatołowa
garść płatków migdałowych uprażonych na słomkowy kolor na suchej patelni
Wykonanie:
Szparagi obrać (mimo różnych i często sprzecznych opinii uważam, że obieranie jest niezbędne by otrzymać efekt muślinowego kremu, pozbawionego łykowatych włókien), pokroić na kawałki, odłożyć końcówki z główkami (gotujemy je oddzielnie we wrzącej wodzie z dodatkiem soli i cukru do momentu aż będą al dente - nie wolno szparagów rozgotować, bo to już nie to!). Szybko wyjmujemy z wody i odstawiamy.
Pozostałe szparagi dusimy z niewielką ilością wody, soli, cukru i masła. Gdy będą miękkie, miksujemy blenderem i dodajemy wywar warzywny, w ilości niezbędnej do uzyskania konzystencji kremowej śmietany. Zupa nie powinna być zbyt rzadka, bo przecież gotujemy zupę-krem :-)
Następny krok to przetarcie kremu przez gęste sito, jeśli użyliście dobrych szparagów i wcześniej obraliście je, będzie to tylko formalność. Na sicie pozostaną nieliczne cząstki, a zupę trzeba już tylko wzbogacić śmietanką i przyprawami.
Zupę ozdabiamy kawałkami ugotownych główek szparagowych i posypujemy migdałami.
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz